hmmm, również dziękuje wszystkim, choć byłem ostatni, no ale życie. Jak się ma szczęście w miłości, to nie ma się go w kartach, choć sądzę że FeniX jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. xD
grało się świetnie : 3
RUNDAAAAAAAAAAA PIERWSZAAAAAAAAAAA
vs Łolek [Kagero]
hmm.... no słodko, nie ma to jak zawszę trafiać na własnego braciszka.... gra w sumie taka jak zawsze, chwilowa moja przewaga potem ładny wpierdol od KAGERO =.=
LOSE...
RUNDAAAAAAAAAA DRUGAAAAAAAAAAAAA
vs Maciass [KAGERO]
czemu mnie nie dziwi ilość kagero =.= 5 kagero i 3 RP.... looooool, =.= gra w sumie zacięta, pierwsza dla niego, potem moja no i udało mu się dorwać mnie przez brak shieldów i do tego OVERLORDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD.... -.-'''''
LOSE.............
RUNDA TRZECIA [<---- brak zapału]
vs Przymulony/Kaito [KAGERO]
brak mi słów na tego pecha do kart.... grając z Łolkiem w domu kilka razy, to przeważnie wygrana była nawet częsta... a teraz dupa....
LOOOOOOOOOOOSEEEEEE
no a i jeszcze jedne z większych osiągnięć turniejowych:
Kulgan miał FARTA atakując Gancelotem dobił do 4 krytyków.... dzizasssss
no i tak, pokonałem jego talie do NARUTO kiedy byłem w sumie czarnej dupie xD
czekam na następne turnieje : 3